piątek, 7 czerwca 2019

#002



Wczoraj cały dzień byłam zalatana, do domu wróciłam na dosłownie 10 minut by się przebrać i ponownie wyjść. W ciągu całego dnia byłam tak zajęta, że wypiłam tylko dwa monstery ultra (te bez kalorii, uwielbiam je po prostu), sorbeta, gdzie główny składnik to woda i w dodatku zimna, oraz gdy wróciłam to zjadłam dwie kromki chleba bez niczego. Miałam jeść więcej, ale nie miałam czasu ani ochoty więc no. Tak wyszło.I tak jestem dumna z bilansu. Nie ćwiczyłam, ale za to przeszłam tego dnia jakieś 13km, więc uznałam, że to wystarczy. I wystarczyło. Waga w końcu ruszyła z miejsca, mam nadzieję, że znów się nie zatrzyma.


Ah weekendzik... całe dwa dni wolności od wszystkiego i wszystkich. No dobra, wprawdzie i tak wychodzę dziś z domu ale to głównie po to by nie siedzieć tu i nie obżerać się czymkolwiek. Właściwie to mam w planach zrobienie sobie ładnie wyrzeźbionego brzucha, takiego jak mają niektóre k-popowe idolki. Może się uda, jeśli się postaram. Bo na tego flaka na moim brzuchu to się nawet patrzeć nie da. No cóż...



Później dorzucę tu bilans z dzisiaj czy cokolwiek. Naprawdę się cieszę, że tu wróciłam.

Trzymajcie się <3



* A tu trochę k-popowego thinspo bo dlaczego by nie*






1 komentarz:

  1. 13 km, piękny wynik <3 I w dodatku tak mało spożytych kalorii ^^ Thinspo piękne <3 Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń

#012

Jestem z powrotem. Może zacznę od początku. Mało jem. Bardzo mało jem. Bywają dni, w których moim jedynym posiłkiem jest zupka w kubku (6...