poniedziałek, 24 czerwca 2019

#008

Dzisiejszy dzień nie był zły. Żart. Był fatalny, ale nie chce się żalić.

Zjadłam dziś trochę chrupek, wypiłam sorbet, kupiłam sushi i zjadłam je na spółkę z przyjaciółką, połaziłam po mieście. Totalny luz.

Ale muszę wziąć się w garść. Sama z siebie nie schudnę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#012

Jestem z powrotem. Może zacznę od początku. Mało jem. Bardzo mało jem. Bywają dni, w których moim jedynym posiłkiem jest zupka w kubku (6...